Dzień coraz krótszy i niższe temperatury nie zachęcają do wizyt w ogrodzie. Większość prac powinna być już zakończona, a rośliny przygotowane do zimy. Grunt może być już trwale zamarznięty i okresowo może utrzymywać się pokrywa śnieżna. Nie mniej jednak warto zaglądać do ogrodu w celach opisanych poniżej oraz aby dokarmiać zwierzęta, które w nim żyją.
Drzewa i krzewy owocowe.
Zaglądamy do przechowywanych w piwnicy owoców. Te najbardziej dojrzałe zabieramy do spożycia, a egzemplarze gnijące wyrzucamy do kompostownika. Doglądamy czy wykonane w listopadzie zabezpieczenia przed mrozem i wiatrem nie zostały uszkodzone przez wiatr i deszcze. Jeżeli kopczyki wykonane wokół pni drzew i krzewów zostały rozmyte, usypujemy je ponownie. Aby zapobiec pękaniu kory i powstawaniu ran zgorzelinowych, już pod koniec grudnia możemy wykonać bielenie pni drzew owocowych. Należy także zabezpieczyć korę drzew przed uszkodzeniami przez gryzonie i zające. Ochronę stanowić mogą plastikowe koszulki zakładane na pnie cienkich drzewek. Niezależnie od podjętych działań zapobiegawczych, trzeba kontrolować stan drzew owocowych przez całą zimę. Zniszczenia i odarcia kory przez zwierzęta, a także podłużne pęknięcia kory na pniu drzew lub grubszych konarach można zobaczyć gołym okiem. Uszkodzone miejsca należy posmarować maścią ogrodniczą. Od następnego miesiąca będzie można rozpocząć cięcie drzew owocowych, dlatego też warto się do tego przygotować i sprawdzić w jakim stanie jest nasz sprzęt do cięcia. Czy noże i sekatory nie są uszkodzone, zardzewiałe i nie wymagają konserwacji lub wymiany na nowe.
Drzewa i krzewy ozdobne liściaste.
Regularnie sprawdzamy okrycie na roślinach wrażliwych na mróz. To szczególnie ważne, gdy pogoda jest mroźna i wietrzna, bo wtedy pędy są bardziej narażone na przemrożenie. Przy temperaturach poniżej -10oC warto okryć rośliny dodatkową warstwą agrowłókniny, słomy czy papieru. Gdyby gałęzie złamały się pod ciężarem śniegu, jak najszybciej wyrównujemy rany ostrą piłą i zabezpieczamy maścią ogrodniczą, aby zmniejszyć powierzchnię, przez którą mróz może wnikać do głębiej położonych tkanek.
Iglaki.
Korony drzew i krzewów iglastych warto obwiązać sznurkiem – w ten sposób zabezpieczymy konary i gałęzie przed wyłamaniem pod ciężarem śniegu. W razie opadów mokrego śniegu jak najszybciej strząsamy go z roślin, aby nie zniekształcał gałązek.
Byliny.
Przynajmniej raz w miesiącu przeglądamy przechowywane bulwy i karpy. Gnijące i porażone przez pleśń usuwamy, pozostałe w razie potrzeby spryskujemy preparatem grzybobójczym.
Gdyby przyszły silne mrozy, a śnieg nie spadł, koniecznie poprawiamy i uzupełniamy okrywy na rabatach.
Trawnik.
Przy odśnieżaniu ścieżek i placyków unikajmy zrzucania zbyt dużych ilości śniegu na trawnik, bo pod jego ciężarem murawa źle zimuje. Bardzo niekorzystne jest również intensywne udeptywanie zmarzniętej trawy, bo wiosną mogą się w tych miejscach pojawić łyse placki. Zrezygnujmy z posypywania ścieżek solą, bo trawa i większość innych roślin jest wyjątkowo wrażliwa na zasolenie. Zamiast soli stosujmy piasek lub popiół z kominka, które na pewno nie zaszkodzą roślinom.
Oczko wodne.
Pilnujemy, aby lód nie pokrył całej powierzchni wody. Kruszymy go na bieżąco, żeby nie skuł tafli zbyt grubą warstwą. Wybijanie przerębla siekierą lub łomem traktujmy jako ostateczność, gdyż możemy zakłócić spoczynek zwierząt, co niekiedy jest dla nich śmiertelnie niebezpieczne. Takie agresywne ruchy mogą też uszkodzić folię uszczelniającą zbiornik. Dobrym rozwiązaniem jest natomiast użycie ręcznego świdra wędkarskiego.
Tekst opracował Pan Leszek z działki nr 119, na podstawie artykułów z Internetu oraz własnych doświadczeń i praktyk.